„Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, Zapomnij o mnie ..” A. Mickiewicz.

Prasa dziś podała, że prezydent RP był dzisiaj w Pucku na obchodach rocznicy zaślubin z Bałtykiem (1920). Mało kto wie, że dzień 10 lutego wiąże się z trzema ważnymi datami historii XX wieku. Otóż w 1919 r. , zaledwie w dwa miesiące po odzyskaniu niepodległości zebrał się w tym dniu pierwszy polski sejm od czasów powstania listopadowego. Wzruszony Józef Piłsudski, jako Tymczasowy Naczelnik Państwa ( 10 dni później był już Naczelnikiem Państwa), wyraził się, że chciałby, żeby ten dzień stał się świętem państwowym. Tempo budowy niepodległego państwa było imponujące – biorąc pod uwagę procedury administracyjne i przeszkody cywilizacyjne ( dla porównania – od rozwiązania PZPR do pierwszych demokratycznych wyborów parlamentarnych upłynęło 22 miesiące). Gen. Józef Haller, dokonując zaślubin Polski z morzem wybrał więc nieprzypadkowo datę 10 lutego. Stalin, dobrze znając historię Polski, nadał tej dacie inne znaczenie. Zaszydził z dumy Polaków, dokonując w dniu 10 lutego 1940 r. pierwszej masowej deportacji Polaków na Syberię (około 120 tys. ludzi).
Stalin pozwolił sobie jeszcze na jedno wielkie szyderstwo. Dzień manifestu PKWN w 1944 r. był dokładnie w rocznicę zatwierdzenia zaboru ziem polskich przez Rosję, w II rozbiorze Polski, w czasie zdradzieckiego sejmu grodzieńskiego w 1793 r. A więc w czasie PRL uroczyście obchodziliśmy dwie haniebne dla Polaków rocznice – zaboru Polski i zniewolenia Polaków, w obu przypadkach – dokonanych z udziałem Polaków. Pointa tego szyderstwa Stalina – to spotykane w wielu miastach ulice, upamiętniające te haniebne wydarzenia – 22 Lipca. Piętnujmy w Internecie tych wszystkich wójtów i przewodniczących rad gmin, którzy kultywują te haniebne rocznice.

Dodaj komentarz