Kosmodrom w Lublinie!

Zdyscyplinowanie radnych PO wobec swojego bossa – prezydenta Żuka, jest tak wielkie, że – jak powiedział jeden radny – gdyby Żuk chciałby wybudować w Lublinie kosmodrom, to wniosek przeszedłby przy 100% poparciu radnych tego klubu – zero krytycyzmu, zero własnego, zdrowego rozsądku.

Jeśli dyscyplina partyjna jest tak zniewalająca, to po co więc tylu radnych? – i tak wynik głosowania w radzie jest do przewidzenia, prawie z takim prawdopodobieństwem, że jutro znowu będzie dzień. „Społeczny klin” między „zabetonowanymi klubami”, który reprezentowałby niezależne w poglądach, aktywne społecznie osoby, mógłby zmienić filozofię sesji rady, gdzie przepychanki polityczne są ważniejsze, niż prywatna opinia każdego radnego z partyjnego klanu.

Ciekawe – dlaczego i PO i PiS tak boją się jednomandatowych okręgów wyborczych – nawet na szczeblu gminy, na prawach powiatu?

Dodaj komentarz