Pocztu „Stu sławnych lublinian i osób zasłużonych dla Lublina” – ciąg dalszy… Serię czterech kolejnych artystów rozdziela przemysłowiec.
W poniedziałek będzie przedstawiony, niedoceniany i mało znany artysta, Tomasz Muszyński, autor fresku „Sąd Ostateczny” w kopule kaplicy Tyszkiewiczów, w bazylice oo. dominikanów na Starym Mieście. Postacią na sobotę jest niemiecki przemysłowiec, ewangelik – Wacław Moritz, syn Roberta:
60. Moritz Wacław (1865-1947) – urodzony w Lublinie. Jego ojciec, Robert w 1864 r. założył spółkę – fabrykę maszyn i narzędzi rolniczych. Wacław Moritz kształcił się Wielkopolsce i w Saksonii. następnie podjął pracę w fabryce Hipolita Cegielskiego w Poznaniu. W 1893 r. został wspólnikiem firmy założonej przez ojca „R. Moritz i W. Kreczmar w Lublinie”, a w 1895 r. – jedynym właścicielem fabryki. Pod jego kierownictwem fabryka została rozbudowana i unowocześniona. Wacław Moritz brał także aktywny udział w Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół”, był jednym z organizatorów Lubelskiego Koła Polska Macierz Szkolna – towarzystwa oświatowego w zaborze rosyjskim. W czasie I wojny światowej jego fabryka stanęła, a on sam pełnił wtedy obowiązki wiceprezydenta Lublina. Po odzyskaniu niepodległości wszedł do kartelu „Zjednoczenie Polskich Maszyn i Narzędzi Rolniczych S.A. w Warszawie”, specjalizując się w produkcji młocarni. W 1930 r. fabryka została zamknięta. Ponownie została otwarta w 1937 r. jako Lubelska Fabryka Maszyn i Narzędzi Rolniczych „Plon”. W 1945 r. jego fabryka została przejęta przez państwo. W. Moritz został pochowany na cmentarzu ewangelickim w Lublinie.