83. Ściegienny Piotr

Ściegienny wśród „Stu wybitnych lublinian i osób zasłużonych dla Lublina”. Jutro będzie wojewoda lubelski, który był jedną z pierwszych ofiar niemieckiego nazizmu. Dzisiaj jest postać – symbol, uwieczniona w hymnie „Żeby Polska była Polską”. Tu w Lublinie sąd biskupi pozbawił księdza funkcji kapłana i w tym mieście został on zrehabilitowany:

83. Ściegienny Piotr (1801-1890) – ksiądz, działacz chłopski. Urodzony w Bilczy, uczył się w Kielcach. W 1832 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Został proboszczem na parafiach w Wilkołazie i w Chodlu. Około 1840 r. rozpoczął agitację rewolucyjną wśród chłopów Lubelszczyzny i Kielecczyzny. Swoje poglądy rozpowszechniał w tzw. „Złotej książeczce”. W swojej agitacji posłużył się też mistyfikacją, powołując się na rzekomą bullę papieską, nawołującą chłopów do walki o wolność. W l. 1842-1844 zorganizował tajny Związek Chłopski, planując wybuch powstania zbrojnego. Uprzedzona o tym carska policja aresztowała go i postawiła przed sądem. Dodatkowo sąd biskupi w Lublinie pozbawił go funkcji kapłana. Ogłoszony mu wyrok śmierci zamieniono na pracę w kopalniach syberyjskich. Po 8 latach, w 1855 r. zamieniono mu wyrok na osiedlenie. Na Syberii przebywał do 1871 r. Po powrocie z Syberii zamieszkał w Lublinie. Sędziwym, legendarnym bohaterem zaopiekował się biskup Kazimierz Wnorowski, przywracając go do stanu kapłańskiego. Był kapelanem w szpitalu bonifratrów, gdzie mieszkał. Pochowany w grobowcu księdza Wnorowskiego (brata biskupa) na cmentarzu przy ul. Lipowej.

82. Szapiro Meir, Szapira Majer

Prezentuję kolejną postać z cyklu „Stu sławnych lublinian i osób zasłużonych dla Lublina”. Jutro będzie ksiądz, znany z podręczników do historii, przedstawiany z siwą brodą. Postacią na czwartek jest założyciel i rektor drugiej wyznaniowej uczelni Lublina w okresie międzywojennym, podobnie jak rektor KUL – też zmarły 3 lata po jej założeniu:

82. Szapiro Meir, Szapira Majer (1887-1933) – rabin, rektor Jesziwy. Urodzony w Suczawie (Rumunia). W czasie I wojny światowej zajmował się działalnością charytatywną we Lwowie i prowadził w nim kursy talmudyczne. W 1920 r. został rabinem w Sanoku. W latach 1922-1927 był posłem na Sejm. W 1923 r. na światowym kongresie Żydów zgłosił wniosek powołania wyższej uczelni talmudycznej. Na budowę tej uczelni wybrano Lublin. Szapiro był głównym organizatorem budowy wyższej uczelni talmudycznej w Lublinie, gromadząc na ten cel fundusze od Żydów z całego świata (m.in. z USA), zaopatrując uczelnię w cenne rękopisy i starodruki. Uczelnię otwarto w 1930 r., a Szapiro został jej pierwszym rektorem. Uczelnia, znana jako Lubelska Szkoła Mędrców, nazywana była też jesziwą lub jeszybotem. Zyskała rangę w środowisku naukowym, a jej rektor znany był jako wybitny erudyta, znawca Talmudu i doskonały mówca. Oprócz funkcji rektora Szapiro był rabinem gminy żydowskiej. W Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego był przewodniczącym Kolegium Rabinackiego. Pochowany został na lubelskim kirkucie. 1958 r. jego ciało ekshumowano i pochowano na cmentarzu w Jerozolimie.

81. Szaniawski Klemens Junosza

Następna postać z cyklu „Stu sławnych lublinian i osób zasłużonych dla Lublina”. Jutro będzie przedstawiony założyciel i rektor XX-wiecznej lubelskiej jesziwy. Postacią na środę jest lubelski pisarz drugiej połowy XX wieku:

81. Szaniawski Klemens Junosza (1849-1898) – pisarz. Urodzony w Lublinie. Po wczesnej śmierci rodziców kształcił się w Łukowie i w Siedlcach. Przerwał naukę z powodu trudnych warunków materialnych. Pracował przez kilka lat w Izbie Obrachunkowej w Lublinie. Jako pisarz zadebiutował w czasopiśmie „Kolce” w 1874 r. W 1875 r. ożenił się z Karoliną Piasecką, która również była literatką. Następnie mieszkał w Warszawie, zajmując się działalnością dziennikarską i literacką. Był sekretarzem dziennika „Echo”, członkiem redakcji „Wieku”, „Wędrowca” i innych. Był stałym korespondentem „Gazety Lubelskiej” i „Kalendarza Lubelskiego”. W tym czasie pisał opowiadania, odnoszące się do tematyki lubelskiej: Cud na kirkucie i Szpada Hamleta (o aktorze lubelskiego teatru). Szaniawski świetnie charakteryzował postacie oraz stosunki społeczne na wsi i w mieście, zwłaszcza w środowisku Żydów. Najczęściej tworzył małe formy prozatorskie: opowiadania i nowele. Zmarł na gruźlicę w Otwocku. Rodzinne miasto Lublin urządziło pisarzowi uroczysty pogrzeb. Został pochowany na cmentarzu przy ul. Lipowej. Na grobie postawiono mu pomnik – z jego popiersiem, piórem i gałązką lauru.

80. Stompf Jan

Ciąg dalszy pocztu „Stu wybitnych lublinian i osób zasłużonych dla Lublina”. W środę będzie przedstawiony lubelski pisarz drugiej połowy XIX wieku, mający okazały nagrobek. Postacią na wtorek jest architekt – budowniczy zamku. Chociaż obiekt pełnił przez 128 lat funkcję więzienia, a przez ostatnie 15 lat była tu katownia Gestapo i UB, to obecny widok z Bramy Grodzkiej na zamek, należy do najpiękniejszych w Lublinie:

80. Stompf Jan (1790-1836) – architekt, główny propagator neogotyku w Lublinie. Postawiony przez niego zamek, widziany z Bramy Grodzkiej jest wizytówką Lublina. Młodość architekta jest nieznana. W latach 1822-1823 był inżynierem naczelnym Dyrekcji Generalnej Dróg i Mostów w Warszawie. Do Lublina przybył w 1822 r., kiedy już stała potężna neogotycka Wieża Trynitarska, postawiona przez A. Corrazziego. Swoją działalność w Lublinie architekt rozpoczął od przebudowy dawnego pałacu Lubomirskich na gmach Komisji Województwa Lubelskiego (pałac ten został ponownie przebudowany przez H. Marconiego na styl neorenesansowy). Trwałymi jego dziełami są: zamek, przeznaczony na więzienie, wybudowany w latach 1824-1826 na miejscu ruin po starym zamku Kazimierza Wielkiego, ogrodzenie przy kościele misjonarzy (obecnie seminarium duchownego) i budynek Komisji Obwodowej – na rogu ul. 3 Maja i I Armii WP. Ta ostatnia inwestycja, zaprojektowana jako zespół budynków, została zrealizowana częściowo. Przerwano ją po wybuchu powstania listopadowego). Stompf zasłynął wprowadzaniem neogotyckiej attyki. Z jego polecenia freski w zamkowej kaplicy zostały pokryte tynkiem.

79. Staszic Stanisław

Kolejna postać z cyklu „Stu wybitnych lublinian i osób zasłużonych dla Lublina”. We wtorek będzie przedstawiony człowiek, który polecił otynkować kaplicę zamkową (!). Postacią na poniedziałek jest niezwykły ksiądz:

79. Staszic Stanisław (1755-1826) – duchowny, działacz społeczny, geolog, geograf i pionier turystyki. Urodził się w Pile, w rodzinie mieszczańskiej. Po uzyskaniu święceń kapłańskich, w l. 1779-1781 studiował we Francji i w Niemczech, zapoznając się z ideami europejskiego oświecenia i podróżując po Europie. Od 1781 r. pracował na dworze kanclerza A. Zamoyskiego, będąc wykładowcą w Akademii Zamojskiej i doradcą finansowym magnackiego rodu. W okolicy Hrubieszowa zakupił majątek, w którym założył Towarzystwo Hrubieszowskie Rolnicze, będąc prekursorem ruchu spółdzielczego. Zakupił w Warszawie budynek dla powstałego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Jako pierwszy Polak wyszedł na Łomnicę 2632 m. Jako geolog odkrył złoża rud cynku i żelaza oraz zainicjował utworzenie Staropolskiego Okręgu Przemysłowego, w którym budowano huty. W Królestwie Polskim został członkiem Rady Stanu (ministrem). W Lublinie był inicjatorem budowy neogotyckiego zamku, przeznaczonego na więzienie, ponieważ kryminał w dawnym pałacu Potockich był za mały i miał złą lokalizację. Staszic był też autorem budowy nowego pomnika Unii Lubelskiej, który obok zamku stał się wizytówką Lublina.

78. Smorawiński Mieczysław

„Poczet stu wybitnych lublinian i osób zasłużonych dla Lublina” – ciąg dalszy. Jutro będzie postać niezwykła, jak na czasy sprzed dwustu lat – człowiek, który jest autorem dwóch symboli Lublina.Dzisiaj przedstawiam lubelskiego generała, który zginął w Katyniu:

78. Smorawiński Mieczysław (1893-1940) – generał. Urodzony w Kaliszu. Za bojkot rosyjskich zajęć w Szkole Handlowej w Kaliszu został zesłany do Jekaterynosławia (obecnie Dniepr), skąd uciekł do Lwowa w Galicji. Studiował na Wydziale Chemii Technicznej Politechniki Lwowskiej. W czasie I wojny światowej wstąpił do Legionów i PSZ, awansując do stopnia majora. W czasie wojny polsko-sowieckiej dowodził pułkiem w bitwie nad Berezyną, a w walce z armią Budionnego został ciężko ranny. Po wojnie pełnił funkcję dowódcy różnych jednostek wojskowych w kraju. W 1928 r. otrzymał stopień generała, a w 1934 r. został dowódcą Okręgu Korpusu Nr II w Lublinie. W czasie pełnienia przez niego funkcji budowano nowoczesne gmachy wojskowe przy Alejach Racławickich. W 1939 r. ewakuował się z Lublina z wojskiem na Wołyń. Po wkroczeniu Armii Czerwonej, zgodnie z rozkazem Wodza Naczelnego, nie podjął z nią walki. 20 IX aresztowany przez wojsko sowieckie, był w obozie w Kozielsku, a następnie w dniu 9 IV 1940 r. – został zastrzelony w Katyniu. W kościele Wniebowzięcia NMP w Lublinie jest tablica z popiersiem generała, a w dzielnicy Czechów – ulica z jego imieniem. Generał był żonaty, miał 2 dzieci.